Sylwester odbył się w domu prywatnym, w Krempenej, praktycznie w sercu Beskidu Niskiego. Ponieważ było to spotkanie, głównie osób związanych z festiwalami piosenki turystycznej, oczywiście nie mogło obyć się bez śpiewogrania przy "ognisku", którego funkcję pełnił pieniek obsadzony świeczkami, zaś ciepła dostarczał kominek znajdujący się w pomieszczeniu, w którym rozbrzmiewały słowa Jerzego Harasimowicza, Wojtka Belona i innych. Przed północą prawie wszyscy ruszyli na opodal położony pagórek, na którym przywitaliśmy Nowy Rok 2009.